Wrocławska zima bywa podstępna. Rzadko straszy nas ekstremalnymi temperaturami rzędu -20°C, ale wysoka wilgotność powietrza, częste wahania temperatury wokół zera i poranne przymrozki tworzą idealne warunki do awarii techniki. Zwłaszcza jeśli pod maską Twojego samochodu pracuje silnik Diesla.
Wielu kierowców uważa, że przygotowanie auta do zimy kończy się na wymianie opon. W przypadku samochodów benzynowych to często wystarcza. Jednak dla diesla zima to prawdziwy test wytrzymałości.
Eksperci SerwisUA przygotowali szczegółową analizę tego, co dzieje się z silnikiem wysokoprężnym w chłodne dni, oraz jak uniknąć sytuacji, w której o poranku Twoje auto zamieni się w nieruchomą bryłę lodu.
Dlaczego diesel boi się zimna? Fizyka procesu
Silnik Diesla różni się od benzynowego sposobem zapłonu. Nie ma tu iskry ze świecy zapłonowej. Paliwo zapala się samoczynnie pod wpływem silnego sprężenia powietrza, które nagrzewa się w procesie kompresji.
Zimą przeciwko Tobie grają trzy czynniki:
- Zimne powietrze: Trudniej je ogrzać poprzez sprężanie do temperatury zapłonu.
- Parafinowanie paliwa: Olej napędowy zawiera parafiny, które w niskich temperaturach krystalizują się, zatykając filtry.
- Gęsty olej: Rozrusznikowi trudniej jest obrócić wał korbowy z wymaganą prędkością.
Jeśli chociaż jeden element tego układu nie działa na 100%, nigdzie nie pojedziesz. Przyjrzyjmy się temu bliżej.
1. Układ paliwowy: Główna linia obrony
Najczęstsza przyczyna wezwań lawety podczas pierwszych mrozów to „zamarznięte paliwo”. W rzeczywistości to nie sama ropa zamarza, lecz woda w niej zawarta, lub też wytrąca się osad parafinowy.
Filtr paliwa – wymieniać czy nie?
Wielu kierowców kieruje się instrukcją: „Wymiana co 30 tysięcy km”. To fatalny błąd. Filtr paliwa w dieslu to bariera, która zbiera brud, opiłki metalu i, co najważniejsze, wodę. Woda, która zgromadziła się w odstojniku filtra przez lato, przy pierwszym mrozie zamienia się w lodowy korek. Całkowicie odcina on dopływ paliwa do pompy wysokiego ciśnienia (pompy wtryskowej).
Rekomendacja SerwisUA: Wymieniaj filtr paliwa co roku, bezwzględnie przed rozpoczęciem sezonu zimowego (październik-listopad). To najtańsze ubezpieczenie od unieruchomienia silnika.
Mit o „zimowym paliwie” na stacjach
W Polsce przejście na zimowy olej napędowy (z temperaturą zablokowania zimnego filtra do -20°C) jest wymagane prawnie od listopada. Jest jednak pewien haczyk: jeśli w Twoim baku zostało dużo letniego diesla, zmieszanie go z zimowym nie da natychmiastowego efektu.
- Rada: W okresie przejściowym (koniec jesieni) staraj się wyjeździć stare paliwo do maksimum i zatankować pełny bak zimowego diesla.
- Depresatory (Antyżele): Czy warto dodawać? Jeśli prognozy przewidują mrozy poniżej -15°C, użycie markowych dodatków (antyżeli) jest uzasadnione. Ale należy je wlewać do ciepłego paliwa przed tankowaniem, a nie kiedy auto już zamarzło. Lanie antyżelu do zamarzniętego baku nie ma sensu.
2. Świece żarowe: Niewidzialni bohaterowie rozruchu
O ile silnik benzynowy potrzebuje świec stale, o tyle w dieslu świece żarowe działają tylko przez kilka sekund przed startem i… jeszcze przez kilka minut po nim.
Jak rozpoznać, że świece są niesprawne?
Nowoczesne diesle (Common Rail) mogą odpalić nawet z dwiema niesprawnymi świecami przy -5°C. Zauważysz jednak objawy:
- Silnik „kuleje” (pracuje nierówno) przez pierwsze sekundy po odpaleniu.
- Z rury wydechowej wydobywa się siwy/biały dym.
- Zwiększone wibracje.
Ukryte zagrożenie: W nowoczesnych autach świece żarowe biorą udział w procesie regeneracji filtra cząstek stałych (DPF). Jeśli świece są niesprawne, wypalanie może się nie uruchomić, co doprowadzi do szybkiej śmierci drogiego filtra DPF.
W SerwisUA przeprowadzamy diagnostykę komputerową i sprawdzamy oporność świec bez ich demontażu, co oszczędza Twój czas i pieniądze.
3. Akumulator: Energia do sprężania
Silnik Diesla ma stopień sprężania 1,5-2 razy wyższy niż benzynowy. Aby obrócić taką maszynę na mrozie, rozrusznik potrzebuje potężnego prądu rozruchowego.
Jeśli Twój akumulator „słabł” już latem podczas słuchania muzyki na postoju, zimą na pewno nie odpali diesla. W warunkach jazdy miejskiej po Wrocławiu (krótkie trasy, częste odpalanie, włączone światła, podgrzewanie foteli) akumulator jest chronicznie niedoładowany.
Co robić?
- Sprawdź klemy pod kątem śniedzi i korozji.
- Wpadnij do nas na test akumulatora (pokaże on jego realną pojemność i sprawność pod obciążeniem, a nie tylko napięcie).
4. Ekologia kontra mróz: DPF i EGR
Właściciele diesli we Wrocławiu często borykają się z problemem zapchanego filtra cząstek stałych (DPF) właśnie zimą. Dlaczego? Silnik wolniej się nagrzewa. Elektronika nie uruchamia procesu „wypalania” sadzy, dopóki silnik jest zimny. A jeśli jedziesz tylko 15-20 minut do pracy, silnik po prostu nie zdąży osiągnąć temperatury roboczej.
Sadza się gromadzi, auto traci moc, a na desce rozdzielczej zapala się „Check Engine” lub kontrolka filtra.
Rada eksperta: Przynajmniej raz w tygodniu zimą wyjedź na Autostradową Obwodnicę Wrocławia (AOW) i przejedź 20-30 km ze stałą prędkością i obrotami powyżej 2500. Pozwoli to na uruchomienie pasywnej regeneracji filtra.
5. Czego kategorycznie NIE WOLNO robić
Internet jest pełen „dziadkowych” porad, które mogą zabić nowoczesnego diesla (TDI, CDTI, CRDi, dCi itp.).
- Dolewanie benzyny do diesla. W starych traktorach to działało. W nowoczesnych systemach Common Rail to śmierć dla pompy i wtryskiwaczy. Benzyna zmywa film olejowy, a opiłki z pompy błyskawicznie niszczą cały układ paliwowy.
- Odpalanie „na zaciąg” (na pych). Istnieje wysokie ryzyko przeskoczenia paska lub łańcucha rozrządu, co doprowadzi do zderzenia zaworów z tłokami i kapitalnego remontu silnika.
- Rozgrzewanie auta na postoju przez 20 minut.
Po pierwsze, nowoczesny diesel prawie nie grzeje się na wolnych obrotach. Efektywniej jest ruszyć po 1-2 minutach od startu (płynnie, bez gwałtownego przyspieszania).
Po drugie, w Polsce postój z włączonym silnikiem powyżej 1 minuty w terenie zabudowanym grozi mandatem (nawet do 300 zł).
Kompleksowe przygotowanie samochodu do zimy w SerwisUA
Nie czekaj na pierwszy śnieg lub moment, gdy auto odmówi posłuszeństwa rano przed ważnym spotkaniem. Mądre przygotowanie auta do zimy to inwestycja w Twój spokój.
Zespół SerwisUA we Wrocławiu oferuje pakiet usług „Zimowy Diesel”, który obejmuje:
- Weryfikacja układu paliwowego: Wymiana filtra, inspekcja przewodów pod kątem szczelności (zapowietrzanie się układu).
- Test świec żarowych: Wykryjemy i wymienimy „martwe” elementy.
- Diagnostyka akumulatora i alternatora: Sprawdzimy, czy alternator daje właściwe ładowanie pod obciążeniem.
- Kontrola płynów eksploatacyjnych: Pomiar temperatury zamarzania płynu chłodniczego oraz zawartości wody w płynie hamulcowym.
- Diagnostyka komputerowa: Sprawdzenie stanu zapchania filtra DPF i korekt wtryskiwaczy.
Znamy słabe punkty każdego silnika Diesla — od niezawodnych 1.9 TDI po kapryśne 2.2 TDCi. Mówimy w Twoim języku, pracujemy przejrzyście i dajemy gwarancję na wykonane usługi.
Nie graj w loterię z pogodą. Umów się na przegląd przedzimowy już dziś!




